Akademia Pennyroyal
Autor: M. A. Larson
Tłumacz: Grażyna Chamiele
Wydawnictwo: Mamania
Liczba stron: 368
Moja ocena: 9/10
Jak tylko zobaczyłam zapowiedź Akademii, to od razu wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Nie mogłam doczekać się kiedy książka trafi w moje ręce. Okładka już wcześniej zwróciła moją uwagę, ale kiedy paczka do mnie dotarła od razu zakochałam się w tym wydaniu. Kolorystyka oraz motyw smoka i zamku z ukrytymi wiedźmami na okładce, ozdobniki przy każdym rozdziale i użyty papier, twarda oprawa, która jest zadziwiająco lekka. Wszystko jest niezwykle czarujące!
Bezimienną dziewczynę poznajemy podczas jej wędrówki przez niebezpieczny, nawiedzony las. Jej celem jest Akademia Pennyroyal, o której nie wie zbyt wiele. Na początku czujemy się zagubieni. Nie wszystko zostaje od razu wyjaśnione, a prawdę poznajemy stopniowo, razem z bohaterką. Mimo że nastolatka nie wie nic o świecie, w którym się znalazła, a nawet o swoim pochodzeniu, to nie jest jest przerażona i wycofana. Na początku czuje się trochę niepewnie, ale potrafi zawalczyć o siebie i bliskich. Szybko nadrabia zaległości i uzupełnia wiedzę na temat księżniczek co daje jej więcej pewności siebie. Nie boi się wyzwań i często ryzykuje swoje zdrowie i życie. Evie jest główną bohaterką, ale poznajemy również jej nowych przyjaciół, nauczycieli i rodzinę. Wszystkie postaci występujące w powieści są bardzo wyraziste. Każda zostaje w pamięci i nie daje o sobie zapomnieć. Bardzo polubiłam Bazyla, który mimo wszystko dąży do celu i nie zwraca uwagi na obraźliwe uwagi innych. Nie wstydzi się tego co robi i podchodzi do siebie z dystansem.
M. A. Larson, który jest również twórcą scenariuszy znanych programów telewizyjnych dla dzieci, nawiązuje w swojej książce do baśni braci Grimm. Znajdziemy w niej księżniczki, rycerzy, wiedźmy, wróżki, trolle, smoki i ludzi zmieniających się w zwierzęta. Jednak różnią się oni od tych tak dobrze nam znanych bohaterów. Księżniczki nie są już damami, które tylko czekają na swojego księcia, stają się wojowniczkami, których celem jest pokonanie złych wiedźm. Do walki wykorzystują dobro, miłość i umiejętność współczucia. Z kolei rycerze zajmują się obroną ludzi przed ziejącymi ogniem smokami.
Żwawy bieg wydarzeń, nagłe zwroty akcji, duża dawka humoru, wiele intrygujących tajemnic i mnóstwo magii. To wszystko znajdziemy w Akademii Pennyroyal, książce skierowanej do młodszych czytelników, która jednak zaczaruje nawet dorosłego. Dzięki niej możemy znaleźć się w świecie baśni i choć na chwilę poczuć się znowu dzieckiem. Powieść wciąga niesamowicie i sprawia, że nie mamy ochoty wrócić do rzeczywistości. Jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli baśni i magicznych historii w każdym wieku!
Akademia Pennyroyal powstała wiele lat temu, aby uczyć młodych ludzi jak walczyć ze złem. Dziewczęta są szkolone na księżniczki, które mają stawić czoło wiedźmom, a chłopcy na rycerzy walczących ze złymi smokami. Ze względu na zbliżające się wielkie niebezpieczeństwo, pierwszy raz w historii przyjmowani są kadeci spoza szlacheckich rodów. Dzięki temu w szkole zjawia się tajemnicza dziewczyna, ubrana w sukienkę z pajęczej sieci i z naszyjnikiem ze smoczej łuski.. Nikt nie wie kim jest ani skąd pochodzi, sama nie zna swojego imienia i nie pamięta co się z nią działo. Nowe koleżanki nazywają ją Evie i pomagają odnaleźć się w nowym, baśniowym świecie. Nastolatka podczas nauki odkrywa swoją tożsamość i szokującą historię rodziny.
Jak tylko zobaczyłam zapowiedź Akademii, to od razu wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Nie mogłam doczekać się kiedy książka trafi w moje ręce. Okładka już wcześniej zwróciła moją uwagę, ale kiedy paczka do mnie dotarła od razu zakochałam się w tym wydaniu. Kolorystyka oraz motyw smoka i zamku z ukrytymi wiedźmami na okładce, ozdobniki przy każdym rozdziale i użyty papier, twarda oprawa, która jest zadziwiająco lekka. Wszystko jest niezwykle czarujące!
Bezimienną dziewczynę poznajemy podczas jej wędrówki przez niebezpieczny, nawiedzony las. Jej celem jest Akademia Pennyroyal, o której nie wie zbyt wiele. Na początku czujemy się zagubieni. Nie wszystko zostaje od razu wyjaśnione, a prawdę poznajemy stopniowo, razem z bohaterką. Mimo że nastolatka nie wie nic o świecie, w którym się znalazła, a nawet o swoim pochodzeniu, to nie jest jest przerażona i wycofana. Na początku czuje się trochę niepewnie, ale potrafi zawalczyć o siebie i bliskich. Szybko nadrabia zaległości i uzupełnia wiedzę na temat księżniczek co daje jej więcej pewności siebie. Nie boi się wyzwań i często ryzykuje swoje zdrowie i życie. Evie jest główną bohaterką, ale poznajemy również jej nowych przyjaciół, nauczycieli i rodzinę. Wszystkie postaci występujące w powieści są bardzo wyraziste. Każda zostaje w pamięci i nie daje o sobie zapomnieć. Bardzo polubiłam Bazyla, który mimo wszystko dąży do celu i nie zwraca uwagi na obraźliwe uwagi innych. Nie wstydzi się tego co robi i podchodzi do siebie z dystansem.
M. A. Larson, który jest również twórcą scenariuszy znanych programów telewizyjnych dla dzieci, nawiązuje w swojej książce do baśni braci Grimm. Znajdziemy w niej księżniczki, rycerzy, wiedźmy, wróżki, trolle, smoki i ludzi zmieniających się w zwierzęta. Jednak różnią się oni od tych tak dobrze nam znanych bohaterów. Księżniczki nie są już damami, które tylko czekają na swojego księcia, stają się wojowniczkami, których celem jest pokonanie złych wiedźm. Do walki wykorzystują dobro, miłość i umiejętność współczucia. Z kolei rycerze zajmują się obroną ludzi przed ziejącymi ogniem smokami.
Żwawy bieg wydarzeń, nagłe zwroty akcji, duża dawka humoru, wiele intrygujących tajemnic i mnóstwo magii. To wszystko znajdziemy w Akademii Pennyroyal, książce skierowanej do młodszych czytelników, która jednak zaczaruje nawet dorosłego. Dzięki niej możemy znaleźć się w świecie baśni i choć na chwilę poczuć się znowu dzieckiem. Powieść wciąga niesamowicie i sprawia, że nie mamy ochoty wrócić do rzeczywistości. Jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli baśni i magicznych historii w każdym wieku!
***
"Duma z własnego wyglądu to nie to samo, co próżność - powiedział dając znaki kolejnym kadetkom, by przeszły do przebieralni. - Jest niezmiernie ważne, byście rozumiały tę różnicę." (str. 62)
***
"Kiedy księżniczki mijały Evie, dziewczyna przyjrzała się uważniej ich twarzom. Zadrżała, zobaczywszy na nich znużenie i poczucie klęski. Ale było tam coś jeszcze. Coś, co wykraczało poza okropności, które musiały widzieć. Dobro. To było pierwsze słowo, które przyszło jej do głowy, i jedyne, którym mogła to opisać. Krótko mówiąc: nie były to zwyczajne dziewczyny - były to księżniczki, których wdzięku i szlachetności nie mogły przesłonić żadne fizyczne rany" (str. 124)
***
"Każdy z nas może kontrolować własne decyzje - mówiła dalej. - Nie mamy wpływu tylko na decyzje innych." (str. 246)
___________________________________________________
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Mamania.
Może jestem za stara, ale ciekawi mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńSubiektywne recenzje
Myślę, że jeszcze w lutym uda mi się ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Książka już czeka na mojej półce. Niebawem będę ją czytać.
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka, klimatyczny zwiastun filmikowy, z recenzji wynika nawet, ze tematyka całkiem mnie interesująca... jednak coś mi cały czas zgrzyta. Mam nieodparte wrażenie, ze chyba wyrosłam z wszelkich "akademii" :P. Sprawa do przemyślenia.
OdpowiedzUsuńUściski!
Warto spróbować :)
UsuńTak, to zdecydowanie coś dla mnie. Będę na nią polować! :)
OdpowiedzUsuńMoja kochana książka, która oczarowała mnie swoim światem. Smoki i wiedźmy, które po prostu są magią w tym całym świecie. A jak wyszło, że Eve to tak naprawdę... ups nie mogę powiedzieć. Ty wiesz to myślałam, że się nie pozbieram przez tydzień <3
OdpowiedzUsuńOj tak.. miałam to samo :D
UsuńRewelacyjna okładka! Co do samej książki, to wydaje mi się, że może mi się spodobał, wydaje się wpasowac w mój gust czytelniczy;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się różnorodność stworzeń w tej książce! Spojrzenie na księżniczki z innej strony to na prawdę ciekawe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuń