Niezgodna
Autor: Veronica Roth
Tłumacz: Daniel Zych
Cykl: Niezgodna (tom 1)
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 352
Moja ocena: 8/10
Na ruinach dawnego Chicago powstało
społeczeństwo podzielone na 5 frakcji, a każda z nich rozwija w ludziach konkretną cechę: Altruizm
(bezinteresowność), Prawość (szczerość), Serdeczność (pokojowe nastawienie),
Erudycja (inteligencja), Nieustraszoność (odwaga). Wszyscy szesnastolatkowie
stają przed ważną decyzją jaką jest wybór frakcji, w której spędzą resztę
życia. Muszą zadecydować czy zostaną z rodziną czy też lepiej odnajdą się w
innej grupie. Dla ułatwienia nastolatkowie przed tym ważnym dniem przechodzą
testy, których wynik określa jaka cecha jest u nich dominująca i do której
frakcji pasują najlepiej. Niejednoznaczny wynik (który nie zdarza się często)
wskazuje na niezgodność, która musi być ukrywana. Niezgodny jest zagrożeniem
dla systemu i musi być wyeliminowany.
Główna bohaterka Beatrice uzyskała taki
właśnie wynik - Niezgodność. Dokonuje wyboru, który zaskakuje nawet ją samą.
Opuszcza rodzinę i przenosi się z Altruizmu do Nieustraszoności. Podczas bardzo trudnej
inicjacji zmienia imię na bardziej pasujące do frakcji i od teraz nazywa się
Tris. Pokonuje własne słabości i z najsłabszej kandydatki wybija się na podium. Dziewczyna próbuje dowiedzieć się na kogo może liczyć i kto jest
prawdziwym przyjacielem, a także zakochuje się w chłopaku, który budzi w niej
podziw. Pewnego dnia przypadkiem odkrywa, że wybrana przez nią frakcja chce za
wszelką cenę zdobyć władzę i tylko Niezgodni są w stanie temu zapobiec.
Beatrice momentami mnie denerwowała, ale
mimo to polubiłam ją. Potrafiła wziąć sprawy w swoje ręce i zaryzykować. Choć
na początku treningów u Nieustraszonych była najsłabsza to znalazła siłę, aby
walczyć i dać z siebie więcej. Zaowocowało to tym, że w końcu znalazła się w czołówce.
Książka napisana jest w narracji
pierwszoosobowej. Cała historia przedstawiona jest z punktu widzenia Tris. Sama
akcja toczy się według mnie w odpowiednim tempie. Nie nudziłam się rozległymi
opisami i wolnym rozwojem wydarzeń, a nie było też tak jak to często u mnie bywa w
przypadku książek tego typu, że już po kilkudziesięciu stronach nie wiem kto
jest kim i skąd się wziął. Świat wykreowany przez autorkę bardzo mi się
spodobał. Niewątpliwie wymagał od niej dużej wyobraźni. Troszkę brakowało mi
dokładniejszych wyjaśnień pewnych spraw, ale nie było to rażące niedociągnięcie. Mało czytam dystopii, więc całkiem możliwe, że
właśnie dlatego nie trafiłam jeszcze na nic podobnego. Nie mogę też porównać Niezgodnej do Igrzysk
Śmierci, ponieważ jeszcze ich nie czytałam.
Niezgodna zbiera wiele skrajnych opinii. Jedni twierdzą,
że jest to fantastyczna książka, a inni, że czytanie jej to strata czasu. Ja oceniam ją
na bardzo dobrą, choć raczej nie wyśmienitą i powalającą na kolana. Spędziłam z
nią kilka bardzo miłych dni i wciągnęła mnie na tyle, że od razu po zakończeniu
sięgnęłam po kolejny tom trylogii. O tym, że jest to debiut tej autorki
dowiedziałam się dopiero po jakimś czasie i muszę przyznać, że nie zauważyłam tego podczas czytania.
Jest to powieść młodzieżowa, ale nie tylko
nastolatkowie znajdą w niej coś dla siebie. Jeśli nie szukasz czegoś
rewolucyjnego, ale czegoś co dostarczy rozrywki w zimowe wieczory to
zdecydowanie polecam.
"Wiem,zaju koleżeństwa, które powstaje tylko wtedy, gdy ludzie razem ryzykują życie." dlaczego ojciec mówił, że Nieustraszeni to banda wariatów. Nie mógł, nie potrafił zrozumieć tego rodzaju koleżeństwa, które powstaje tylko wtedy, gdy ludzie razem ryzykują życie."
***
"To jest śmierć - przejście od jest do był."
***
"Czasem najbardziej można komuś pomóc, kiedy się jest porostu blisko niego."
***
(SPOILER)
(SPOILER)
"Matka sztywnieje, garbi się. Krew płynie z rany w jej brzuchu, barwiąc koszulę szkarłatem. Plama krwi rozchdzi się po jej plecach. Mrugam i jaskrawa czerwień zalewa wnętrze moich powiek. Znowu mrugam i widzę jej uśmiech, kiedy zawiązuje mi włosy tasiemką. Pada najpierw na kolana, ręce bezwładnie wiszą jej u boków, potem na chodnik. Leży zwinięta na boku jak szmaciana lalka. Nie rusza się, nie oddycha."
Niestety jestem jedną z osób, której Niezgodna nie powaliła, a drugi i trzeci tom sprawiły, że raczej nie sięgnę po resztę twórczości autorki
OdpowiedzUsuń"Zbuntowana" też mi nie przypadła do gustu. Ostatniego tomu jeszcze nie przeczytałam.
UsuńRadziłabym Ci usunąć ostatni cytat - czy to czasem nie jest spoiler? :D
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam, nie jest jednak powalająca. Cóż, bywa, ale jak na bestseller na taką skalę spodziewałabym się chyba czegoś więcej.
Zapraszam do mnie na recenzję "Biorąc oddech" Rebekki Donovan (BEZ SPOILERÓW)
Masz rację, już dałam ostrzeżenie :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń"Niezgodna" mi się podobała, "Zbuntowana" już dużo mniej, ale ostatni tom jeszcze przede mna.
UsuńA dla mnie "Niezgodna" jest jedną z gorszych serii, ale mimo wszystko przeczytałam wszystkie tomy.
OdpowiedzUsuńApteka Literacka
Mocne opisy, jednak nie sądzę bym odnalazła się w tej powieści. Nie moja półka, aczkolwiek gdybym ją dostała, albo ktoś by mi ją pożyczył to pewnie bym przeczytała :))
OdpowiedzUsuńCałą trylogię przeczytałam z przyjemnością, ale największe wrażenie wywarła na mnie trzecia część. Końcówka naprawdę zaskakuje! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://booksbyshadow.blogspot.com/
Trylogia niezgodnej jeszcze przede mną. Musze w końcu przeczytać, czuję że omija mnie coś ciekawego!
OdpowiedzUsuńPierwszy tom był najlepszy moim zdaniem. Dalej tylko się zamieszało. Jednak seria mi się podoba, a filmy są jeszcze lepsze!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dwa pierwsze tomy i też jestem zdania, że pierwszy był lepszy.
UsuńA! Trzeci tom mnie powalił, ale mniej niż innych. Przed rozpoczęciem poznałam koniec - spojler na instagramie, bezczelność.
OdpowiedzUsuńNa mnie jeszcze czeka grzecznie na półeczce.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze, chociaż był taki czas, że miałam ochotę. Teraz szczerze mówiąc już mi się nie chce - tego typu książki ostatnio mnie nie interesują. Może jednak kiedyś...
OdpowiedzUsuńMam na swojej półce i już nie mogę doczekać się, by po nią sięgnąć! :) Dobrze, że już niedługo święta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą :)
Nie mój klimat :)
OdpowiedzUsuń