czwartek, 7 kwietnia 2016

Wojownicy. Ucieczka w dzicz - Erin Hunter

Ucieczka w dzicz

Autor: Erin Hunter
Tłumacz: Katarzyna Krawczyk
Cykl: Wojownicy (tom 1)
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Liczba stron: 320
Moja ocena: 7/10


Cztery kocie klany (Klan Pioruna, Klan Cienia, Klan Wiatru i Klan Rzeki) żyją obok siebie na terenach przylegających do siedzib ludzkich. Starają się nie przekraczać swoich granic i nie wchodzić sobie w drogę, ale nie zawsze im się to udaje. Kiedy zaczyna brakować pożywienia coraz częściej pojawiają się między nimi spięcia. Wojna wisi w powietrzu.
Rdzawy jest młodym kotem domowym, który mieszka przy granicy z lasem. Mimo że wygodnie mu u dwunożnych ma już dość ciągłego spania i jedzenia w granulkach. Pragnie przygody, polowania i burzy emocji. Pewnego dnia postanawia podążyć za zapachem uciekającej myszy i sprawdzić jak smakuje prawdziwe jedzenie, zeskakuje z ogrodzenia i rusza przed siebie. W zaroślach trafia na dzikie koty, których tak bardzo się obawiał. Jednak nawet u kota mieszkającego wśród ludzi działa instynkt i udaje mu się stoczyć godną walkę. Obce koty okazują się być członkami Klanu Pioruna, który jest w niebezpieczeństwie i potrzebuje nowych wojowników. Rdzawy postanawia porzucić swoje dotychczasowe życie i rozpocząć szkolenie, tym samym przybierając imię Ognista Łapa.

Kiedy tylko po raz pierwszy zobaczyłam tą cudowną okładkę (jestem w niej szaleńczo zakochana) wiedziałam, że prędzej czy później muszę dokładnie zapoznać się z historią, którą skrywa. Po przeczytaniu opisu i dotarciu do informacji, że jest to książka nie tylko o kotach, ale i napisana z ich perspektywy sięgnęłam po nią od razu. Spodziewałam się opowieści równie dobrej jak samo wydanie i nie zawiodłam się ani trochę.

Pomysł na fabułę jest świetny. W książce znajdziemy dosłownie wszystko od przygody i podróży poprzez walkę, intrygę i zdradę po przyjaźń, zaufanie i magię. Akcja pędzi do przodu bardzo szybko i nie ma ani chwili na nudę. Postacie się bardzo barwne (i nie mam tu na myśli jedynie umaszczenia kotów), każda się wyróżnia i ma cechy charakteru, które zazwyczaj przypisujemy ludziom. Na początku problem mogą sprawiać imiona bohaterów, które są do siebie bardzo podobne, ale ciągłe ich powtarzanie pomaga w zapamiętaniu kto jest kim. Każdy w Klanie ma wyznaczone zadanie i zna swoje miejsce w hierarchii. Każdy szczegół jest dopracowany. Na kartach książki znajdziemy opisy obozu, dokładnie wiemy co gdzie się znajduje i w którym miejscu umiejscowione zostały legowiska konkretnych kotów. Na początku jest też mapka lasu, która pokazuje gdzie znajdują się tereny wszystkich klanów.

Jedyne do czego można się przyczepić to styl. Jest on bardzo prosty i pozostawia wiele do życzenia. Jednak ten wybór autorki (lub raczej autorek, bo pod pseudonimem Erin Hunter kryje się kilka nazwisk) ma swoje uzasadnienie. Książka pisana była z myślą o młodszych czytelnikach i jest ona odpowiednia nawet dla małych dzieci. One z tej historii mogą wynieść najwięcej. Podczas czytania będą się uczyć o lojalności i honorze, o mocy przyjaźni i zaufania oraz o dobru i złu. Odkryją, że wielkość może objawić się w każdym, bez względu na pochodzenie i wygląd, bo wystarczy tylko tego chcieć. Nie znaczy to jednak, że dorośli znudzą się podczas czytania, wręcz przeciwnie!

Podczas czytania przeżyłam wielką przygodę wkradając się do świata dzikich kotów i poznając ich instynktowne zachowania. Książkę pełną bajkowych klimatów, ale jednocześnie z pazurem polecam wszystkim bez względu na wiek. W szczególności miłośnikom przygód i kotów, bo przecież nie ma nic lepszego niż czytanie o swoich ulubieńcach. Ja czuję się w obowiązku sięgnąć po kolejny tom i jestem pewna, że również mnie nie zawiedzie. 
***
"Boi się upadku. Kot potrzebuje ogona, jeśli chce spaść na cztery łapy. Ogon pomaga mu przekręcić się w locie."
***
Od wieków cztery klany wojowniczych kotów dzieliły las według praw ustanowionych przez przodków. Jednak jeden z nich odrzucił odwieczny porządek, stwarzając zagrożenie dla pozostałych.”
***
"W każdym obecnie żyjącym kocie pozostały ślady wszystkich wielkich kotów. Nie bylibyśmy nocnymi myśliwymi bez naszych przodków z Klanu Tygrysa, a nasza miłość do ciepła słońca pochodzi od Klanu Lwa."
____________________________________________
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Nowa Baśń.

4 komentarze:

  1. czytałam i zakochałam się ♥ i trzeba wreszcie przeczytać kolejny tom :D Świetna recenzja, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde, naprawdę piękna ta okładka! A i historia ciekawa. Sama uwielbiam koty więc chętnie bym się z noą zapoznała. :)
    Mam też wrażenie, że jest to idealna książka do przeczytania razem z moją siostrzenicą. Tym bardziej, że z założenis jest to pozycja dla dzieci. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie mogę - pozycja w sam raz dla Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka cudna :) A koty chyba tak mają, że do siebie ciągną (wczoraj przy tej nominacji na insta wyszło mi to kompletnie mimowolnie!), więc ta książka po prostu musiała trafić w Twoje ręce.

    Recenzję przeczyłam z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie!
Będzie mi bardzo miło jeśli dasz znać co myślisz o tym poście :)