środa, 6 września 2017

W rytmie passady - Anna Dąbrowska



W rytmie passady


Autor: Anna Dąbrowska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 24.04.2017
Liczba stron: 392
Moja ocena: 9/10


Julita, uczennica liceum, kilka lat temu przeżyła wielką traumę. Wydarzenia z przeszłości sprawiły, że nie potrafi już cieszyć się życiem i być roześmianą nastolatką. Ze strachu jest wycofana i trzyma się na uboczu. Mimo swojego ogromnego lęku lubi chodzić razem z jedyną przyjaciółką na zajęcia fitness, które pomagają jej się odstresować. Podczas jednych z zajęć otrzymuje zaskakującą propozycję zatańczenia w konkursie kizomby. Jest to dla niej szansa na przełamanie paraliżującego strachu. Strachu przed dotykiem. Marcel jest instruktorem tańca, który kocha to co robi. Mężczyzna niedawno dowiedział się o śmiertelnej chorobie swojej mamy. Gdy dowiaduje się o konkursie tańca, w którym do wygrania jest spora suma pieniędzy, nie waha się ani chwili. Ma nadzieję, że wygrane pieniądze pomogą ulżyć mamie w cierpieniu. Brakuje mu tylko partnerki. Za namową przyjaciela prosi o przysługę piękną nieznajomą. W tym momencie, drogi tej pary obcych ludzi łączą się nieodwracalnie. Pierwsze spotkana są bardzo trudne i niezręczne, ale z każdym kolejnym zbliżają się do siebie i pokonują własne bariery, które wcześniej wydawały się nie do pokonania.

Akcję śledzimy z dwóch różnych perspektyw. Na zmianę historię opowiada zagubiona, zamknięta w sobie nastolatka Julita i dojrzały, pewny siebie Marcel. Dzięki temu zabiegowi lepiej poznajemy emocje jakie im towarzyszą. Zauważamy również, że te same wydarzenia są przez bohaterów całkiem inaczej interpretowane. Łatwiej nam także zauważyć jak powoli zmieniają się w całkiem inne osoby, które mają kogo kochać.

Marcel, z którym oglądają się wszystkie kobiety, popełnił w przeszłości kilka błędów, ale teraz próbuje je naprawić. Uwielbia taniec, który jest jego pracą i wielką pasją. To jak o nim mówił hipnotyzowało. Za każdym razem gdy pojawia się wątek jego chorej matki widać jak bardzo ją kocha. Zrobiłby dla niej wszystko. Jest ona jednak jedyną kobietą, którą jest w stanie kochać. Wszystkie jego dotychczasowe związki kończyły się gdy tylko partnerka chciała iść o krok dalej. Interesowały go tylko nic nie znaczące romanse. Wszystko zmienia się jednak kiedy zakochuje się w Julicie. Zmienia się całe jego spojrzenie na świat. Od teraz potrafi cieszyć się małymi rzeczami, których wcześniej nawet by nie zauważył.
W Julicie ta zmiana jest jeszcze bardziej zauważalna. Nie potrafi podnieść się po traumatycznym przeżyciu sprzed lat. Mimo przeprowadzki do innego miasta ciągle żyje w strachu. Nie wychodzi sama z domu, nie odwiedza klubów i nie spotyka się z chłopakami. Każdy nawet najmniejszy dotyk wywołuje u niej paniczny strach i odruchy wymiotne. Dopiero kiedy poznaje Marcela widzi dla siebie szansę na uzdrowienie. Stopniowo zaczyna ufać temu mężczyźnie, a jego dotyk przestaje parzyć. Wspólny taniec daje poczucie wolności. Główna bohaterka od początku zdobyła moje serce. Bardzo łatwo było mi się z nią utożsamić. Bardzo dobrze rozumiałam jej zachowania i ani przez chwilę mnie ono nie drażniło. Myślę, że to dlatego, że widziałam między nami wiele podobieństw.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Dąbrowskiej, ale z cała pewnością nie ostatnie! Kiedy nadarzyła się okazja przeczytania W rytmie kizomby nie wiedziałam o tej książce nic. Byłam dość sceptycznie nastawiona, ale zaryzykowałam i to była świetna decyzja. Spodziewałam się typowego romansu dla nastolatek, a dostałam dużo dużo więcej. Oczywiście nie było idealnie, momentami w moim odczuciu zbyt słodko, a akcja toczyła się zbyt szybko, ale i tak jestem bardzo zadowolona z lektury. Autorka bardzo przyłożyła się do napisania tej powieści i zadbała o każdy detal. Poza nietuzinkową fabułą w książce czeka na nas sporo informacji na temat tańca jakim jest kizomba, a także specjalnie przygotowana play lista.

Powieść napisana jest lekkim i przystępnym językiem, choć sama historia nie należy do najlżejszych. Porusza bardzo ważne i trudne tematy, jest pełna pasji, kiełkującej miłości i bliskości. W rytmie passady wciągnęło mnie od pierwszej strony. Nie umiałam się doczekać momentu, w którym dowiem się jakie straszne wydarzenia spotkały Julitę w przeszłości. Mimo że miałam swoje podejrzenia to nie do końca się one sprawdziły. Kibicowałam bohaterom, a w szczególności Julicie przez cały czas. Pokochałam ją jak przyjaciółkę, dlatego zakończenie odebrało mi mowę. Anna Dąbrowska zafundowała mi taki wybuch emocji, że nadal nie potrafię się pozbierać. Historia z pewnością trafiła do mojego serca i narobiła tam niezłego bałaganu, choć wcale się tego nie spodziewałam.

Jestem pewna, że kiedy już zaczniecie czytać, nie będziecie chcieli przestać. Będziecie zachwyceni opowieścią o poświęceniu, miłości i walce o lepsze jutro.
***
"Cała się trzęsłam, ale tym razem nie chciałam uciekać. Chciałam spróbować się naprawić, by dawna roześmiana Julita Poll mogła powrócić do tego świata, w którym nie ma miejsca na samotność." str. 87
***
"Jedno złe wydarzenie nie powinno aż tak bardzo zaważyć na moim życiu. Powinnam odrodzić się na nowo i spróbować zawalczyć o siebie, nim będzie na to za późno..." str. 146
***
"- Cholerny szczęściarz ze mnie - wyszeptałem, dotykając z czułością bladego policzka Julity. Miałem u swego boku kogoś, kto mnie nie oceniał. Kogoś, kto niczego ode mnie nie wymagał. Nie żebrał o miłosne deklaracje, nie pokazywał ślubnych sukienek w katalogach." str.323

6 komentarzy:

  1. Czytam same dobre recenzje tej książki, mam zapisany tytuł na liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się mega obiecująco! Bardzo chętnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Z pewnością muszę przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  4. To zakończenie szalenie mnie ciekawi. Na pewno przeczytam tę książkę :)
    Pozdrawiam :)
    czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. mam swoją na półce, czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialna jest ta książka! Uwielbiam ją!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie!
Będzie mi bardzo miło jeśli dasz znać co myślisz o tym poście :)