Eperu
Autor: Augusta Docher
Cykl: Wędrowcy (tom 1)
Wydawnictwo: BIS
Liczba stron: 555
Moja ocena: 9/10
Bohaterką Eperu jest nastoletnia Polka Anna Wilk, która wraz ze swoją mamą
Julią, najlepszą przyjaciółką Wiktorią i jej mamą Wandą mieszka w Londynie.
Podczas wspólnego wyjazdu z okazji ukończenia szkoły dziewczyny mają
niepowtarzalną szansę spotkać się z Leo Blackiem, który jest największym idolem
Wiktorii. Anna nie jest optymistycznie nastawiona, ale po wielu namowach zgadza
się na wycieczkę do Cannes, gdzie ma pojawić się aktor. Black od razu zwraca
uwagę na nastolatkę, ponieważ przypomina mu dawną przyjaciółkę. Właśnie dzięki temu
podobieństwu zaprasza ją na spotkanie, na którym zakochują się
w sobie. Przy kolejnych spotkaniach poznają się lepiej i ujawniają najskrytsze tajemnice, które mają ogromny wpływ na ich wspólne życie.
w sobie. Przy kolejnych spotkaniach poznają się lepiej i ujawniają najskrytsze tajemnice, które mają ogromny wpływ na ich wspólne życie.
Można by pomyśleć, że to
kolejny typowy romans, w którym serce szarej myszki bije szybciej do gwiazdora.
Nic bardziej mylnego!
Leo Black to człowiek, który
skrywa wielką tajemnice. Nie jest on zwykłym człowiekiem – jest Wędrowcem.
Przeżywa coś na kształt reinkarnacji, kiedy umiera odradza się w nowym ciele. Jedyne
co zatrzymuje ten proces to narodziny potomka. Mężczyzna jest uczuciowy i
wybuchowy, działa bardzo impulsywnie (o czym przekonujemy się bardzo szybko).
Anna Wilk jest
dziewiętnastolatką, która pasjonuje się rysowaniem i wiąże z nim swoją
przyszłość. W przeciwieństwie do Wiki jest spokojna i zrównoważona. Nigdy
wcześniej nie przeżyła wielkiej miłości, a nawet nie poznała zakochania. Jest
szczęśliwa mieszkają z matką i najlepszą przyjaciółką, ale niestety nigdy nie
było jej dane poznać ojca. Od razu polubiłam tą dziewczynę i nie zmieniło się
to aż do końca.
Relacja jak się między nimi
nawiązuje z początku jest dość dziwna. Nie bardzo wiedzą jak się zachować w
swojej obecności. Anna czuje się nieswojo i wydaje się jej, że powinna wcielić
się w rolę fanki. Leo natomiast traktuje dziewczynę z wyższością. Wszystko się
jednak bardzo szybko zmienia, bo już po pierwszym spotkaniu są sobą zauroczeni,
a po tygodniu bezgranicznie zakochani. To jest właśnie jedyna rzecz, która mi
się nie spodobała. Może nie jestem romantyczką, ale jakoś mnie to nie przekonuje. Dlaczego ich uczucie tak szybko się rozwija? Przez ten pęd
wydarzeń opowieść staje się jeszcze bardziej nierealna, a szkoda.
To co zdecydowanie mi się
spodobało to poprowadzenie narracji z dwóch perspektyw. Każdy rozdział
podzielony jest nieregularnie na narrację Leo i Anny, pozwala nam
to lepiej poznać sytuację i uczucia jakie towarzyszą bohaterom. Język użyty w powieści jest prosty, lekki i łatwy w odbiorze. Książkę, choć pokaźnych rozmiarów, czyta się bardzo szybko i przyjemnie zwłaszcza, że nie pojawiają się długie i nic nie wnoszące opisy.
to lepiej poznać sytuację i uczucia jakie towarzyszą bohaterom. Język użyty w powieści jest prosty, lekki i łatwy w odbiorze. Książkę, choć pokaźnych rozmiarów, czyta się bardzo szybko i przyjemnie zwłaszcza, że nie pojawiają się długie i nic nie wnoszące opisy.
Autorka postawiła na typową
codzienność doprawianą fantastyką. Bohaterowie miewają normalne problemy co
pomaga nam utożsamić się z którymś z nich. Wątek Wędrowców jest bardzo
widoczny, ale nie przesadzony. Nie zalewa nas natłok wiadomości, choć akcja
toczy się bardzo szybko i nie sposób się nudzić. Nie przepadam za tego typu
opowieściami, nie ciągnie mnie do powieści fantastycznych, ale ta zdecydowanie
przypadła mi do gustu. Można powiedzieć, że się w niej zakochałam!
Książka zawładnęła moim umysłem
na kilka dni. Gdyby nie uczelnia i inne zajęcia nie oderwałabym się od czytania
aż do końca. Kiedy musiałam oderwać się od lektury ciągle myślałam co też może
się dalej wydarzyć. Przy okazji przypomniałam sobie dlaczego zwykle nie zaczynam
serii kiedy nie mogę sięgnąć od razu po następne części. Nie wiem jak wytrzymam
do wydania drugiego tomu pt. Habbatum
(premiera zaplanowana jest na maj 2016). Gratuluję Auguście Docher wspaniałego
debiutu i czekam na więcej!
***
"Miłość jest jak herbaciane liście. Nawet gdy z czasem odparuje z nich woda i pokryją się kurzem, wrzucone do wrzątku z powrotem odzyskują barwę, zapach i smak. Zasuszone uczucie pod wpływem gorącego wspomnienia też nabiera kolorów."
***
***
"Nigdy o nim nie zapomnisz, do końca życia pamiętamy naszą pierwszą miłość, choćby była nie wiem jak beznadziejna."
***
"Najtrudniej jest uciec przed samym sobą. Choćbyś nie wiem jak szybko biegła, i tak w najlepszym wypadku zobaczysz własne plecy."
Chcę przeczytać tę książkę, a cytaty są cudowne! Szczególnie ten z herbacianymi liśćmi :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs - www.apteka-literacka.blogspot.com
Mi też najbardziej się spodobał :)
UsuńOj, nie, jako zacięta przeciwniczka romasnów, zdecydowanie nie jest to książka dla mnie. :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, nie wiem, czy widziałaś na instagramie, ale dostałam zakładki od Ciebie. Dziękuję Ci bardzo, są świetne!
Widziałam i cieszę się bardzo, że dotarły całe i zdrowe :D
UsuńCzytałam już o tej książce i jeśli będę miała okazję to na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś się zdecydujesz :) Pozdrawiam. Augusta
UsuńKocham ją i z niecierpliwością czekam na dalszą część <3
OdpowiedzUsuńPół roku czekania :(
UsuńWiem, że czekacie...
UsuńAle uwierzcie, to nie tak łatwo napisać ;)
Teraz redakcja, korekta, skład, adiustacja, druk...
To wszystko trwa.
Cóż począć.
Wytrzymacie ;)
Oczywiście to rozumiemy i czekamy cierpliwie :)
UsuńZapowiada się...średnio. Tak troszkę stereotypowo :/ Ale może, może... ;)
OdpowiedzUsuńhttp://czytam-pisze-recenzuje-polecam.blogspot.com
Bardziej mnie do debiutu autorki nie trzeba zachęcać :) bardzo fajny tekst, oczywiście ląduje w zestawieniu konkursowym.
OdpowiedzUsuń