poniedziałek, 18 września 2017

Najlepszy powód, by żyć - Augusta Docher [przedpremierowo]



Najlepszy powód by żyć

Autor: Augusta Docher
WydawnictwoOMG books (Znak)
Data premiery: 27.09.2017
Liczba stron: 400
Moja ocena: 8/10



Życie nastoletniej Dominiki w jednej chwili zmienia się nieodwracalnie. Ukochany ojciec przypadkiem oblewa ją benzyną i podpala. W jednej sekundzie dziewczyna staje się żywą pochodnią, w skutek czego doznaje oparzeń ponad połowy ciała. Kiedy po tym tragicznym wypadku budzi się w szpitalu czeka na nią ogromny ból i cierpienie. Rany są tak rozległe, że wielkie blizny zostaną z nią już na zawsze. Z każdym kolejnym dniem coraz bardziej się poddaje i opada z sił. Jedyną motywacją stają się dla niej słowa ojca, który kilka najbliższych lat spędzi w więzieniu. Los sprawia, że na drodze Dominiki staje młody anestezjolog – Tomek Leśniewski, który chce opisać jej przypadek w książce. Po jakimś czasie, kiedy ta znajomość zaczyna znaczyć dla nich coś więcej, pojawia się również jego młodszy brat, Marcel. Chłopak jest zauroczony nowo poznaną dziewczyną, nie daje mu spokoju jej opanowanie i oziębłość. Postanawia zrobić wszystko, aby się do niej zbliżyć i pomóc w trudnych chwilach. Czy uda mu się dotrzeć do serca dziewczyny, która tyle w życiu przeszła? Czy uda mu się pomóc jej otworzyć się na świat i ludzi? Czy dzięki niemu odnajdzie powód, by żyć?

Narratorami powieści są Dominika i Marcel. Opowieść dziewczyny podzielona jest dodatkowo na „przedtem”, opisujące jej życie od momentu tragicznego wypadku i „teraz”, czyli wydarzenia rozgrywające się po poznaniu braci Leśniewskich. Czasami trudno było po pierwszym zdaniu określić, które z dwojga opowiada teraz swoją wersję wydarzeń, ale mimo to bardzo podobało mi się ukazanie dwóch perspektyw. Ostatnio bardzo często pojawia się taki sposób narracji w książkach młodzieżowych i myślę, że to bardzo dobre rozwiązanie. Mamy wtedy możliwość lepszego poznania głównych bohaterów i łatwiej nam zrozumieć motywy ich postępowania.

Kreacje bohaterów są niezwykłe i niestereotypowe. Oboje od razu zyskali moją sympatię. Dominika jest osobą, której nie da się nie polubić. Jest bardzo młoda, ale twardo stąpa po ziemi. Spotkała ją wielka tragedia, po której wiele osób już by się nie podniosło, a ona dała radę. Oczywiście miała momenty załamania, ale kto z nas by nie zwątpił w sens życia w takich okolicznościach? Ogromny ból, cierpienie i świadomość tego, że już zawsze będzie się nosiło na ciele blizny przypominające o czymś o czym chciałoby się jak najszybciej zapomnieć, potrafią przytłoczyć. Bohaterka powieści poradziła sobie z tym ciężarem, bo wiedziała, że jest na świecie ktoś kto ją kocha i jej potrzebuje – ukochany ojciec. Dominika jest teraz  młodą kobietą, która nie akceptuje swojego ciała i boi się odrzucenia, ale okazuje się, że przy właściwej osobie jest w stanie się otworzyć i przekraczać własne granice. Zyskała mój szacunek i uznanie dzięki temu, że się nie poddała. 

Z kolei Marcel niektórym osobom mógłby nie przypaść do gustu. Jest czarną owcą w rodzinie, rzucił studia i ma niewyparzony język. Jednak w nim również zachodzą wielkie zmiany. Nie popełnia błędów, których byśmy się po nim spodziewali i naprawdę angażuję się w znajomość z Dominiką. Okazuje się być ciepłym i cierpliwym mężczyzną, na którego można liczyć w każdej sytuacji. Pomaga skrzywdzonej dziewczynie uleczyć duszę i uwierzyć w siebie, ale sam też dużo zyskuje. Odnajduje swoje powołanie i dowiaduje się czego chce od życia.

 Najlepszy powód, by żyć to poruszająca opowieść o życiu po tragicznym wypadku. O radzeniu sobie z całkiem nową sytuacją, o powolnym odbudowywaniu poczucia własnej wartości i akceptowaniu swojego ciała takim jakie jest. To opowieść również o tym, że wartością człowieka nie jest jego wygląd i to nie ona jest najważniejszy, bo w każdej chwili może ulec zmianie, a także o tym, że każdy zasługuje na miłość nawet jeśli wydaje mu się inaczej. W książce znajdziemy wiele bólu i cierpienia, ale również wolę walki i rozkwitającą miłość, która nadaje życiu sens. Augusta Docher bardzo wiarygodnie opisała wątek miłosny, który jest pełen czułości, namiętności i oczywiście szaleństwa, ale jednocześnie nie jest przesłodzony, jak to często bywa w książkach dla młodzieży. Oszczędziła nam infantylności i utartych schematów, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Miłość Marcela i Dominiki, mimo ich młodego wieku, jest dojrzała, trwała i pełna troski o drugą połówkę.  Myślę, że autorka powinna pozostać przy pisaniu tego typu książek, bo wychodzi jej to znakomicie.

Jeśli szukacie książki, która porusza niełatwe tematy i skłania do refleksji, ale jednocześnie jest napisana przystępnym językiem, to jest to pozycja dla was. Najlepszy powód, by żyć jest pełny emocji, nadziei i marzeń. Od początku wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Po przeczytaniu ma się ochotę na więcej, zwłaszcza biorąc pod uwagę to w jaki sposób kończy się ta opowieść.. Polecam gorąco.
***
"Przypomina mi się film Skazani na Shawshank i jeden z bohaterów, który popełnia samobójstwo kilka dni po opuszczeniu więzienia. Teraz go rozumiem. Nie potrafił żyć poza murami, a ja chyba też nie potrafię wrócić do tam i kiedyś."
***
"Siadam na łóżku i przez długie minuty patrzę na Marcela. Gdy śpi wygląda tak bezbronnie, że aż coś gniecie mnie w piersiach. Bezbronnie, ale i męsko." 
***
"Bo tak jest, gdy kogoś kochasz, to po całości. Nie w częściach."


Książka swoją premierę będzie miała 27 września 2017. Już teraz można zamówić ją np. w Empiku.
_____________________________________________________
Za możliwość przeczytania książki przed premierą dziękuję wydawnictwu OMG books.

7 komentarzy:

  1. Ostatnio coraz więcej polskich książek mam na liście do przeczytania (jeszcze niedawno omijałam rodzimych autorów). ''Najlepszy powód by żyć'' tak bardzo mnie ciekawi i przyciąga, że już bym chciała mieć u siebie ten tytuł :). Mam nadzieję, że mi również się spodoba.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jakoś nie sięgałam zbyt często po książki polskich autorów, ale powoli zaczyna się to zmieniać ;)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Mam ją na liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam różne opinie o tej książce i chętnie sama po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wrażenie, że ze mną coś nie tak, ale mnie książka kompletnie się nie spodobała. Językowo prezentowała się ubogo. Fabuła banalna (a przynajmniej ja wiedziałam, o co chodzi). Całość utrzymywała się w tonacjach wymuszających u czytelnika płacz.
    No ale cóż... :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie!
Będzie mi bardzo miło jeśli dasz znać co myślisz o tym poście :)